KIEDY GRZEJE SIĘ SILNIK…

KIEDY GRZEJE SIĘ SILNIK…

Zauważyłeś, że wskazówka w kontrolce temperatury płynu chłodniczego przekracza 95 stopni Celsjusza? Myślisz, że wszystkiemu winne są upały i gdy nieco się ochłodzi, wszystko wróci do normy? Niekoniecznie! Sprawny silnik, nawet w czasie wysokich temperatur, powinien pracować tak samo. Przekroczenie granicy bezpieczeństwa nie wróży nic dobrego.

NIE LEKCEWAŻ PROBLEMU!

Zadaniem układu chłodzenia jest ochrona silnika przed przegrzaniem. Jeśli więc nie funkcjonuje on prawidłowo, serce naszego pojazdu może zakończyć swój żywot. Tak, tak – może bowiem dojść do zatarcia silnika. Nie zakładając jednak najczarniejszego scenariusza możemy jeszcze uszkodzić uszczelkę pod głowicą czy wykrzywić samą głowicę. Tylko… czy aby na pewno to też nie jest czarny scenariusz? Tego typu naprawy zazwyczaj pochłaniają potężne sumy. Im wcześniej więc zdiagnozujemy przyczynę problemu, tym lepiej.

“GORĄCZKA” W SAMOCHODZIE

Temperatura w układzie chłodzenia – bez względu na porę roku – powinna oscylować w granicach 80-90 stopni Celsjusza. Oczywiście latem silnik będzie się nagrzewał szybciej i stojąc w korku czy przy długotrwałych podjazdach pod strome wzniesienia może zdarzyć się tak, że wskazówka nieco ją przekroczy. Nie powinno nas to jednak martwić. Powody do niepokoju możemy mieć wówczas, gdy jedziemy płynnie płaską drogą, a temperatura płynu w chłodnicy nieubłaganie wskazuje powyżej 95 stopni. Takiej sytuacji nie można lekceważyć. Przyczyn może być wiele. Po pierwsze powinniśmy sprawdzić ilość płynu chłodzącego w układzie. Pamiętajmy jednak, aby nie odkręcać nakrętki zbiorniczka, gdy silnik jest rozgrzany. Jeśli okaże się, że płynu jest niewiele, uzupełnijmy braki. Jeśli temperatura wróci do normy to prawdopodobnie sami poradziliśmy sobie z awarią. Powinniśmy jednak cały czas mieć rękę na pulsie, bo sprawa nie musi być wcale taka prosta. Płyn mógł wycieknąć na skutek jakichś nieszczelności. Trzeba więc obserwować, czy sytuacja się nie powtórzy. Jeżeli „gorączka” w naszym samochodzie powróci, nie ma co zwlekać i najlepiej udać się do sprawdzonego warsztatu (na przykład http://www.impwar.pl/). Koszt naprawy będzie zależał od ceny elementu, który uległ awarii. Będziemy mieć jednak pewność, że usterka zostanie poprawnie zdiagnozowana i usunięta.

Dodaj komentarz